Zwykły bohater. Chyba większość z Was zna lub słyszała o tym programie/inicjatywie gdzie nominuje się zwykłych ludzi w różnych kategoriach na bohatera, a jeden wybrany dostaje pieniądze.
Otóż moim zdaniem nie ma większej hipokryzji. Idea może i dobra ale wykonanie tragiczne.
Ideą programu jest pokazanie i docenienie zwykłego bohatera - a co dostajemy? Nagrodzenie JEDNEGO czynu. Ktoś oddał komuś pieniądze - uczciwość - zwykły bohater. Ktoś może mieć 50 lat a jest zwykłym bohaterem bo zrobił JEDNĄ dobrą rzecz! Rozumiecie? W poprzedniej którejś edycji był chłopak (liceum, gimnazjum?) wskoczył do wody uratował psa tonącego - zwykły bohater. Zwykły (owszem) dzieciak, który (nie oceniając jego, a uogólniając) mógł nie raz podstawić komuś nogę, śmiać się z kogoś, dokuczyć - obojętne! - ale zrobił jeden dobry uczynek i postanowił podpisać się na karteczce że tak, on jest zwykłym bohaterem.
Rozumiecie? Ocenia się jedno zachowanie. Jedno zdarzenie z miliona. Zdarzenie - nie człowieka.
To ja się pytam: kim jest bohater?
Czy bohater uważa się za bohatera?
Czy bohater potrzebuje rozgłosu?
Czy bohaterem się jest czy można być?
Znam faceta. 50 lat około.
Kiedyś w hipermarkecie kobieta przed nim miała zapłacić za zakupy. Podnosi swoją walizkę, otwiera a tam same pieniądze. Cała walizka wypchana po brzegi pieniędzmi. Zapłaciła. Odeszła od kasy - walizki nie wzięła. Ów Pan który miał fest ciężką sytuację finansową złapał walizkę i pobiegł za panią oddać ją. Jak zareagowała? Powiedziała o matko dziękuję, jestem taka roztargniona.
Nie znam ani jednej osoby która o tym facecie powiedziała (by) złe słowo. Facet jest bardzo mądry. Bardzo dobry. Pełen serca. Zawsze o wszystkich pamięta. Na dzień kobiet wszystkim paniom z rodziny daje kwiatki. Każdej. Jest po prostu - dobry. Codziennie. Jak źle w życiu by nie miał, jak ciężko by nie miał - jest dobry.
Jest na prawdę moim autorytetem.
I dla mnie to jest bohater. I nie dlatego że COŚ ZROBIŁ ale dlatego jak ŻYJE, jaki jest na co dzień. A przede wszystkim dlatego że nie przyszło mu nigdy do głowy myśleć kategoriami: jestem bohaterem. - Jest po prostu dobrym człowiekiem w tym porąbanym świecie. Jest skromny, jest sobą. I tyle.
I wiecie co jest największą hipokryzją tego programu? - Jakbym nominowała tego Gościa do tego show kamery pewnie by go nie pokazały. Dlaczego? Bo nie zrobił NIC wyjątkowego.. - przeżył tylko życie z honorem, wartościami, tak że może być z niego i siebie dumny. Z tego KIM jest.
Nieważne że przeżył w życiu horror. Pochował syna. Tatę swojego. Nieważne że na co dzień jest uczciwy, dobry. Że pomoże. Że można na niego liczyć. Że ludzie o nim w samych superlatywach mówią. Nieważne że dobrze wychował drugie dziecko. Że dla żony jest oparciem. Że jest pogodny. Nic nie jest ważne - bo to nie jest medialne.
Osoba która na codziennie jest zwykłym bohaterem - nie jest bohaterem którego można pokazać w show, zrobić z nim jakiś casting czy coś.
Dlatego uważam że to co jest w mediach podpisujące się "zwykły bohater" jest największą hipokryzją, najbardziej pustym programem jaki tylko można wyemitować. To jest po prostu REKLAMA BANKU która nie ma N I C wspólnego z pokazywaniem dobra. To jest show promujące ludzi którzy zrobili coś i "chcą" rozgłosu, wyceniają swoje "jednorazowe dobro".
A wg mnie zwykły bohater rozgłosu nie potrzebuje.. .
2 komentarze:
Moim zdaniem kompletnie nie rozumiesz fabuly tego programu! Kluczowe jest tu slowo Zwykly! Nie trzeba dac sie zastrzelic za ojczyzne albo ukamienowac dla wiary zeby byc bohaterem! W dzisiejszych czasach taka rzecz jak oddanie komus portfela albo wylowienie psa z wody jest czyms co nalezy pokazywac. Jesli uwazasz ze to nie ma nic wspolnego z dobrem a jest jedynie reklama banku to ja Ciebie nie rozumiem. Rozumiem ze wolisz ogladac pseudo gwiazdy w durnych programach telewizyjnych czy reality show niz raz w roku spojrzec na tych zwyklych ludzi ktorzy zrobili cos dobrego dlq innych nawet jesli nie jest to jakas duza rzecz. Uwazam ze trzeba doceniac takich zwyklych ludzi i promowac zwykle, proste rzeczy! Kolo nas jest wielu zwyklych bohaterow ktorzy niekoniecznie wystapia w takim programie ale to juz inna bajka.
Anonimie, chyba nie przeczytałeś całego postu uważnie a zasugerowałeś się jedynie tematem postu i pierwszym akapitem.
Gdybyś przeczytał kilak postów niżej wiedział byś jaki mam stosunek do telewizji i tych jak to nazwałeś "pseudo gwiazdy w durnych programach telewizyjnych czy reality show" oraz do okazywania dobra.
Nie wiem czy jest sens bym Ci w komentarzu odpowiadała, tłumaczyła co i jak bo po prostu nie przeczytałeś postu.
Kluczowym raczej słowem mojego postu nie jest "zwykły bohater" a "docenianie jednorazowego czynu" zamiast codziennej ludzkie postawy.
Swoją drogą uważam że oddanie komuś portfela to nie jest bohaterstwo. To jest zwyczajnie dobre wychowanie, honor, poczucie odpowiedzialności - nic więcej.
Na Boga, nie możemy takiego zachowania jak "oddanie portfela" porównywać z bohaterstwem. To śmieszne i chyba duże nadużycie.
Twojego ostatniego zdania nie skomentuję już bo odpowiedź znajdziesz w poście... .
Następnym razem radzę przeczytać notkę a później komentować :)
Prześlij komentarz